Restrukturyzacja i będąca jej częścią koncepcja prywatyzacji polskiej gospodarki objęła również sektor bankowy. Reformatorzy wyszli tu z założenia, że z teorii prawa własności wynika, iż najbardziej szkodliwa jest niepewność co do osoby właściciela. Dotychczasowe doświadczenia wykazują bowiem, że „im więcej praw ucieleśnia prawo własności, im dokładniej jest ono wyspecyfikowane i przydzielone konkretnej osobie na zasadzie wyłączności, im swobodniej można nim dysponować zgodnie z zasadą jedności praw i odpowiedzialności, tym silniejszy jest bodziec do pogłębiania wiedzy o rozmaitych, zyskodajnych możliwościach korzystania z tego prawa i inwestowania na gruncie tej wiedzy”.[1]
Według Jana Krzysztofa Solarza priorytety zmian instytucjonalnych systemu bankowego w Polsce układają się w sposób następujący:
- transformacja ustrojowa, którą ma symbolizować zmiana systemu bankowego z biernego na aktywny, z mało efektywnego na sprawny,
- troska o to, aby przebudowa systemu bankowego nie spowodowała utraty zaufania do instytucji finansowych i nie zachwiała stabilnością systemu bankowego,
- zastąpienie niewydolnego państwowego właściciela przez inwestora strategicznego zdolnego do dokapitalizowania krajowych banków,
- konieczność włączenia banków w dyscyplinowanie finansowe podmiotów gospodarczych przez zdecentralizowaną restrukturyzację wierzytelności trudnych,
- dopasowanie niezbędnych zmian do harmonogramu liberalizacji rynku usług finansowych w Polsce z racji naszego członkostwa w OECD oraz Wspólnotach Europejskich,
- odrobienie luki cywilizacyjnej, przejście do pobliża rdzenia gospodarki światowej.[2]
Dokonujące się po 1989 r. szybkie zmiany gospodarki doprowadziły również do szybkiego wprowadzania nowych rozwiązań w bankowości. Realizowana wówczas strategia odbudowy sektora bankowego dążyła do tworzenia infrastruktury gospodarki rynkowej przez współdziałanie w budowaniu rynku finansowego w Polsce oraz do zapewnienia finansowego zaplecza procesu restrukturyzacji polskiej gospodarki[3]. Na początku lat dziewięćdziesiątych banki państwowe zachowywały jeszcze monopolistyczną pozycję. Realizowały wówczas wysokie zyski, nie ponosząc praktycznie żadnego ryzyka. Musiało to zaowocować gwałtownym narastaniem niepracujących aktywów. W dodatku w latach 1990 – 1992 praktycznie wszystkie polskie banki udzieliły znacznej liczby „złych kredytów”. Wszystkie te negatywne zjawiska tworzyły punkt wyjścia do prywatyzacji sektora bankowego. Uznano bowiem, że negatywne tendencje w rozwoju polskiej bankowości powinna zmienić prywatyzacja sektora. Dominujące wówczas poglądy lapidarnie podsumował M. Rajczyk, stwierdzając, że:
- wszystkie polskie banki są niesprawne i funkcjonują źle,
- zarządy banków trzeba możliwie szybko wymienić,
- polepszenie sytuacji bez zinstytucjonalizowanej pomocy banków zachodnich nie jest możliwe,
- prywatyzacja banków radykalnie polepszy sytuację[4].
Prywatyzacja banków na początku lat dziewięćdziesiątych stawała się ważnym i pilnym zadaniem. Dostrzegając ten fakt Sejm w dniu 5 czerwca 1992 roku podjął specjalną uchwałę zatytułowaną „Podstawowe kierunki prywatyzacji w roku 1992″. W części V tejże uchwały przed prywatyzacją banków postawiono następujące cele:
- identyfikacja właściciela, odpowiadającego kapitałowo za działalność banku,
- wzmocnienie konkurencji,
- uniezależnienie polityki banku od bieżących potrzeb polityki gospodarczej rządu,
- przyspieszenie rozwoju rynku kapitałowego, przy jednoczesnym wprowadzeniu bardziej efektywnej weryfikacji działania banku przez jego akcjonariuszy,
- wzmocnienie kapitałowe banku oraz ułatwiony dostęp do nowego kapitału,
- zwiększenie elastyczności zachowań i lepsze dostosowanie do rynku,
- większa troska o właściwą alokację kredytów,
- bardziej energiczne przeciwdziałanie powstawaniu złych kredytów,
- ułatwienie procesów restrukturyzacji gospodarki,
- obniżenie kosztów działania banku,
- zwiększenie wpływów budżetowych z prywatyzacji.
W powyższej uchwale sejmowej uznano, że przy realizacji tych celów należy przestrzegać następujących siedmiu zasad.
Po pierwsze, należy zidentyfikować inwestora strategicznego, który po podpisaniu kontraktu menedżerskiego przejąłby odpowiedzialność za zarządzanie bankiem, wprowadził nowe techniki operacyjne, nowe produkty, a także zapewnił wzrost kwalifikacji kadry poprzez zatrudnienie zewnętrznych specjalistów i aktywne szkolenie dotychczasowych pracowników. Strategiczny akcjonariusz powinien także ułatwić dostęp do międzynarodowego rynku pieniężnego i nowych klientów. Rolę inwestora strategicznego powinien spełniać renomowany zachodni bank komercyjny, brak jest bowiem krajowej instytucji, która mogłaby spełniać te funkcje.
Po drugie, większość udziałów w banku zostanie w rękach polskich, czasowo lub trwale.
Po trzecie, udział mniejszościowy pozostanie w rękach Skarbu Państwa z zastrzeżeniem prawa veta w sprawach zmiany kontrolnego pakietu akcji banku oraz prawa do dywidendy. Akcje Skarbu Państwa mogą po pewnym czasie zostać zbyte na rzecz partnera strategicznego, kierownictwa banku lub drobnych akcjonariuszy, którzy zdecydują się na zatrzymanie akcji dłużej niż wymagany okres. Po czwarte, część akcji zostanie zbyta pracownikom banku na warunkach analogicznych do określonych w ustawie prywatyzacyjnej.
Po piąte, część akcji zostanie sprzedana w ofercie publicznej, po stałej cenie, stwarzając wszystkim obywatelom możliwość nabycia akcji banków, powszechnie uznawanych za wysokodochodowe. W tym celu stworzone zostaną preferencje dla kupujących małe pakiety akcji.
Po szóste, krajowi nabywcy instytucjonalni nabywać będą akcje przez przetarg.
Po siódme, prywatyzacja banków zostanie poprzedzona kampanią promocyjną w kraju i za granicą.
W drugiej połowie 1991 r. nastąpiło przekształcenie 9 banków komercyjnych, wydzielonych kiedyś ze struktury NBP, w jednoosobowe spółki akcyjne Skarbu Państwa i imienne wyznaczenie Przewodniczących Rad Banków. Następnym krokiem w procesie przygotowawczym do prywatyzacji banków „dziewiątki” było wybranie przez specjalną grupę roboczą przy Ministerstwie Finansów kandydatów do prywatyzacji. Wybrano Wielkopolski Bank Kredytowy w Poznaniu i Bank Śląski w Katowicach. Następnie dokonano wyboru firmy wprowadzającej akcje tych banków na giełdę. Utworzono odpowiednie konsorcjum prywatyzacyjne złożone z banku inwestycyjnego jako lidera, banku komercyjnego oraz firm prawniczych i audytorskich o międzynarodowym autorytecie. Kluczową kwestią stała się wycenabanków przeznaczonych do prywatyzacji. Istotny stał się tutaj wybór odpowiedniej metody wyceny. Przedtem jednak należało uporać się z problemem „kredytów trudnych” w aktywach banków. Postanowiono wówczas utworzyć departament kredytów trudnych i dokonać restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków przy pomocy obligacji Skarbu Państwa mających swoje pokrycie w międzynarodowym Funduszu Prywatyzacji Banków w Polsce.[5] Środki z tego funduszu przeznaczono na obsługę i wykup obligacji restrukturyzacyjnych otrzymanych przez banki. Pierwotnym warunkiem ich otrzymania było sprywatyzowanie banków komercyjnych, wyłonionych z NBP, do końca 1996 r., lub też banków – sukcesorów, w których portfelach znajdują się te obligacje. Program zakładał, że w przypadku niedotrzymania warunków umowy Skarb Państwa nie otrzyma środków Funduszu Prywatyzacyjnego Banków, a obsługa i wykup obligacji restrukturyzacyjnych obciążyłyby budżet państwa[6]. Jednak wobec krótkiego okresu czasu na realizację prywatyzacji, rząd podjął decyzję o zmianie niektórych zapisów o Funduszu Prywatyzacyjnym Banków, a zwłaszcza o przedłużeniu terminu prywatyzacji.
[1] W. Szpringer, Dostosowania strukturalne w gospodarce. Konkurencja czu regulacja?, Warszawa 1994, s. 147.
[2] Por. J. K. Solarz, Rozwój systemów bankowych, Warszawa 1996, s. 120.
[3] Por. J. Lisowski, Problemy restrukturyzacji sektora bankowego, „Bank i kredyt” 1992, nr 10 – 12.
[4] Por. M. Rajczyk, Strzał w kasę? Sukces czy porażka prywatyzacji Banku Śląskiego, Warszawa 1994, s. 14.
[5] Por. J. K. Solarz, Rozwój systemów bankowych, cyt. wyd., s. 134 – 135.
[6] Por. W. Cimoszewicz, Strategia umocnienia systemu bankowego w Polsce. Realizacja uchwały Sejmu RP w sprawie założeń polityki pieniężnej na 1995 rok z dnia 30 grudnia 1994 r., Warszawa 1996, Druk nr 1968.