„Normalizacja”: władza-społeczeństwo-opozycja

5/5 - (1 vote)

z pracy o Aksamitnej Rewolucji

Terminem „normalizacja”[1] określa się politykę KPCz w okresie od kwietnia 1969 do listopada 1989 zmierzającą do likwidacji politycznych i ekonomicznych skutków „Praskiej Wiosny”. Termin ten ma też drugie, znacznie szersze znaczenie: określa całość stosunków społecznych, kulturalnych i politycznych tego okresu. W praktyce normalizacja doprowadziła do „zduszenia wszelkich praw i swobód obywatelskich oraz powrót do totalitaryzmu[2]”, a w sferze ekonomicznej rezygnację z „trzeciej drogi” i powrót do centralnego planowania.

„Normalizatorom” breżniewowska ekipa postawiła ambitne zadanie: „Z punktu widzenia Moskwy Czechosłowacja [stać się miała] filarem neostalinowskiej hegemonii [ZSRR] a także ostrzeżeniem dla Wschodniej Europy”[3]. Czechosłowacja miała być barierą, straszakiem przeciwko wszelkim siłom w socjalistycznym obozie, które chciałyby pójść drogą ekipy Dubčeka. „Normalizatorzy” mogli oprzeć się na:[4]

  • stacjonujących na terenie całej Czechosłowacji wojskach sowieckich, które były najlepszym gwarantem sukcesu normalizacji, a zarazem potęgowały poczucie bezradności jej przeciwników,
  • przekształceniu kierownictwa KPCz w organ bezwolnie wypełniający polecenia Kremla. Oznaczało to wzrost roli KGB w republice, czystki partyjne sterowane z Moskwy, wprowadzenie neostalinowskiego centralizmu, itp. Takie jawne podporządkowanie państwa socjalistycznego moskiewskiemu centrum, przybierające cechy okupacji wywołało oburzenie także w szeregach normalizatorów – L. Štrougal konstatował z oburzeniem: „Breżniew odnosił się do Czechosłowacji jak do guberni.[5]”. Realna władza przeniosła się z Pragi do Moskwy,
  • StB, która znacznie urosła w potęgę, a także poszerzyła swe szeregi o nowy, „moskiewski” zaciąg, rozszerzyła swoje sieci informatorów, a także zmieniła metody postępowania, szczególnie w stosunku do przeciwników systemu; głośne i mające zagranicą echo procesy zastąpione zostały polityczną i społeczną izolacją niezadowolonych z nowej władzy, dysydenci i reformatorzy zamykani byli w „gettach”, w których nie posiadali możliwości normalnej działalności. Świadczyło to o innej cesze normalizacyjnego systemu, a mianowicie o chęci utrzymania za wszelką cenę porządku i spokoju – takie było życzenie Kremla, który dbał o poprawny image na arenie międzynarodowej,
  • czystkach i totalnej lustracji wszystkich obywateli, którzy poddawani byli specjalnej procedurze prześwietlania przeszłości – jakakolwiek skaza w życiorysie oznaczała automatyczną degradację lub stratę stanowiska pracy. Zjawiskiem powszednim stała się absurdalna sytuacja, gdy profesjonaliści: lekarze, naukowcy, inżynierowie za swoje sympatie i polityczne przekonania musieli myć okna lub zamiatać ulice Pragi. Taka polityka wywołała masowy strach przed publicznym głoszeniem swoich poglądów lub przed jakąkolwiek polityczną czy obywatelską aktywnością, gdyż takie zachowania oznaczały zamknięcie dostępu do kariery zawodowej i społecznej,
  • ustawowej i bezpośredniej cenzurze oraz kontroli wszystkich środków masowego przekazu, nieprzyjazne systemowi zagraniczne rozgłośnie, takie jak Radio Wolna Europa czy Głos Ameryki były zagłuszane za pomocą specjalnie konstruowanego do tego celu sprzętu.

W planach Breżniewa interwencja zbrojna z sierpnia 68 posłużyć miała szybkiemu ostudzeniu rozpalonych głów, natychmiastowej czystce i osadzeniu na czele partii ludzi posłusznych Moskwie. Jednak opór zarówno wewnątrz partii, jak i silne poparcie dla reformatorów w społeczeństwie sprawiły, że proces przejmowania władzy przez normalizatorów przebiegał znacznie wolniej niż przewidywano, nie obył się też bez pewnych oporów.


[1] „Termin ‘normalizacja’ po raz pierwszy pojawił się w radzieckim projekcie protokołu moskiewskiego, ale wtedy nie spotkało się to z jakąś szczególną reakcją z naszej strony. Całą uwagę skupiliśmy na sprawach najboleśniejszych, za które uważaliśmy uprawomocnienie inwazji oraz brak przyrzeczenia, że okupacja ma charakter przejściowy. Na tle tych zagadnień słowo ‘normalizacja’ nie miało dla nas złowróżbnego wydźwięku; zdawało się nam, że powrót do normalności jest po inwazji postulatem całkowicie neutralnym. Rzecz jednak w tym, że przywódcy radzieccy mieli odmienne od nas kryteria normalności.” Dubček, A.: Nadzieja umrze ostatnia. Ze wspomnień Alexandra Dubčeka, oprac. Jiří Hochman, przeł. Piotr Godlewski, Warszawa 1995, s. 263.

[2] Měchýř, J.: Velký převrat či snad revoluce sametová?, Praha 1999.

[3] Mencl, V.: Důsledky potlačení Pražského jara. Místo Pražského jara ve svĕtových a československých dĕjinach, [w:] Československo roku 1968, t. 1 Obrodný proces, red. V. Kural, Praha 1993.

[4] Ibidem.

[5] Ibidem.

Dodaj komentarz