z pracy dyplomowej na temat wyborów parlamentarnych w Estonii
Od lat najlepiej zorganizowaną i stabilną siłą na politycznej scenie Estonii jest Keskerakond. To centrolewicowe ugrupowanie grupujące populistycznych pragmatyków jest głównym spadkobiercą estońskiego Frontu Ludowego – Rahvarinne. Charakterystyczne dla tej partii jest zupełne podporządkowanie jej interesom przewodniczącego Savisaara, przez co nabiera ona cech partii typu wodzowskiego.
Inicjatorem powstania Ludowej Partii Centrum (Eesti Rahva Keskerakond) był oczywiście Edgar Savisaar. Nie mogąc podporządkować sobie całego Rahvarinne, utworzył ze swoich zwolenników lewicową partię, do której przystało 20 deputowanych do Rady Najwyższej ESRS (12.10.1991). W pierwszych wolnych wyborach rok później Keskerakond startowała w koalicji z faktycznie nie funkcjonującym już Frontem Ludowym. Zdobyto 12,3% głosów, co dało trzecie miejsce i 15 mandatów poselskich. Rozbudowując silne struktury terenowe i koordynując antyrządowe akcje z mniejszością rosyjską, ugrupowanie stało się, drugą po Koonderakond, siłą opozycyjną w kraju. Zbyt duże skupienie władzy w jednym ręku i autorytarny styl rządów przewodniczącego spowodowały wewnętrzny konflikt – w kwietniu 1994 5 posłów – b. członków Rahvarinne – utworzyło w ramach parlamentarnej frakcji Keskerakond – Klub Wolnych Demokratów (Vabad Demokraadid). Niedługo potem Ignar Fjuk, Jaan Kaplinski i inni opuścili szeregi partii. W małym tylko stopniu te stratę powetował akces Partii Przedsiębiorców Tiita Made, kanapowej partyjki o agenturalnych powiązaniach (10.05.1994).
Program
Partia Centrum (ponad 1400 członków w styczniu 1995) swoją przedwyborczą kampanię skierowała przede wszystkim do elektoratu określanego jako typowy dla socjaldemokracji. A więc społecznych aktywistów, średniej klasy, robotników, bezrobotnych itp. Reprezentując głównie dawną reformistyczną inteligencję partyjną i Rosjan, występowała tak naprawdę w interesie tych wszystkich byłych beneficjentów sowieckiego systemu, którzy najmniej zyskali na dotychczasowych reformach.
Oficjalny program wyborczy Keskerakond przebijał swoją populistyczną retoryką nawet KMÜ. “Naszym celem jest przekształcenie Estonii w dom, którego mieszkańcy rządzą się społecznymi umowami, w którym ludzie mogą uczestniczyć bezpośrednio w tworzeniu praw kształtujących przyszłość Estonii, a mniejszości narodowe są wysłuchiwane”- brzmiało jedno z głównych założeń programowych.
Partia Centrum zarzucała liberałom z Reformierakond obronę “dzikiego, rozszalałego kapitalizmu” i przekształcanie Estonii w republikę bananową, sama zaś opowiadała się za równomiernym rozłożeniem ciężaru reform, redystrybucją dochodów i subwencjami dla rolnictwa. Ekonomiczne założenia programu “centrystów” bliskie były etatyzmowi i dopuszczały interwencjonizm państwa w gospodarce. “Posiadanie idzie w parze z odpowiedzialnością – posiadanie i obrót własnością musi pomagać społeczeństwu”- reprywatyzację dopuszczano tylko wtedy, gdy nie spowoduje ona nowej niesprawiedliwości lub nowej nierówności. Duża rola państwa w gospodarce wyrażać się miała m.in. w redystrybucji dochodów, dokonywanej oczywiście przez aparat nomenklatury (co realizowano już za rządów premiera Savisaara w l. 1990-1992) oraz preferowaniu sektora państwowego. Typowo lewicowy charakter miały postulaty zwiększenia opodatkowania i rozwoju programów socjalnych. Keskerakond skłonna jednak była, przejściowo, zaakceptować oszczędnościowy deficyt i restrykcyjną politykę monetarną. W kwestii przekształceń własnościowych partia Savisaara postulowała prywatyzację w drodze akcjonariatu pracowniczego. Jako receptę na kryzys gospodarczy postkomuniści polecali odzyskanie rynku rosyjskiego i wzmocnienie powiązań ekonomicznych z Rosją. Nawet Tiit Vähi (Partia Koalicyjna), który również chciał podjąć wymianę gospodarczą z Rosją, w eksporcie na Wschód widział jedynie instrument zdobywania środków na modernizację przemysłu estońskiego, by mógł on konkurować następnie na rynku zachodnim.
Savisaar był więc jedynym, obok oczywiście estońskich Rosjan, zwolennikiem powrotu do dawnych powiązań ekonomicznych. “Estonia nie powinna uważać się za bastion broniący Europy przed Rosją, jak chce tego prawica, lecz za pomost łączący Europę Zachodnią z Rosją, co tylko przyniosłoby korzyści”- taki pogląd dominował wśród zwolenników Partii Centrum. Charakterystyczna dla tego, i innych prorosyjskich ugrupowań, jest ekonomiczna argumentacja dla założeń polityki zagranicznej. Nie mówi się o bezpieczeństwie państwa, a o dobrobycie jego mieszkańców, który rzekomo przyniosłyby związki z Rosją. Jest to oczywiście retoryka, za którą kryją się towarzysko-służbowe powiązania z czasów jeszcze Związku Sowieckiego. Według postkomunistów najlepszą gwarancją bezpieczeństwa Estonii byłaby demokratyzacja Rosji, a temu z pewnością nie służyłoby jej izolowanie na arenie międzynarodowej. Rozumując jak “centryści” można więc dojść do wniosku, że wstąpienie Estonii do NATO narażałoby jej bezpieczeństwo. Dla Keskerakond ważniejsza była integracja z UE. Nie tylko przeciwstawiała się wstąpieniu do Sojuszu, ale głosiła nawet, że układ o stowarzyszeniu z UE będzie na razie wystarczającym stopniem integracji, zaś decyzja o przystąpieniu do Unii będzie zależała od przyszłego rozwoju stosunków gospodarczych.
Zwolennicy Savisaara przywiązywali natomiast dużą wagę do współpracy z Litwą i Łotwą. Straszyli, że jeśli państwa bałtyckie zdominują radykalni narodowcy, którym najbardziej odpowiada izolacjonizm, współpraca między Litwą, Łotwa i Estonią stanie pod znakiem zapytania. Faktycznie, łatwiej byłoby porozumieć się tym republikom między sobą, gdyby we wszystkich trzech rządzili postkomuniści. Można byłoby odświeżyć dawne znajomości, a przy okazji skonsultować się z towarzyszami z Moskwy. Ten rodzaj integracji regionalnej Rosja by z pewnością gorąco poparła.
Partia Centrum zawsze ostro atakowała prawicę narodową, a także tych postkomunistów, którzy postawili na kartę narodowa. Kwestię mniejszości rosyjskiej w swoim programie wyborczym raczej pomijała, ale biorąc pod uwagę jej układy z EÜRP i postulat przyznania obywatelstwa Republiki Estonii wszystkim mieszkańcom urodzonym w Estonii przed 20.08.1991, można określić ją jako nieoficjalnego reprezentanta rosyjskich interesów w tym kraju.
Logicznym uzupełnieniem poglądów członków Keskerakond jest ich stosunek do przeszłości. Ich zdaniem wcale nie było tak źle, były przecież ożywione kontakty z Finlandią, korzystne związki ekonomiczne z Rosją (“wielki, chłonny rynek zbytu”) itd. To akurat typowe dla większości postkomunistów. Jeśli chodzi o lustrację i dekomunizację, to trzeba przypomnieć, że właśnie Savisaar pozwolił wywieść archiwa estońskiego KGB do Moskwy. Zresztą sama Partia Centrum, z liderem na czele, do dziś jest zdominowana przez współpracowników sowieckiej policji politycznej, a próby lustracji w latach 1992-1994 zakończyły się ostrym atakiem agentury, gdy Hardo Aasmäe, człowiek Savisaara i b. przewodniczący komisji ds. likwidacji KGB w Estonii, oskarżył szereg polityków z rządzącej prawicy o działalność na rzecz KGB. Twierdził nawet, iż nie należy odsyłać z Estonii agentów KGB, którzy nie są obywatelami, gdyż mogą być pożyteczni i zarzucił współrządzącej narodowej ERSP, że chce pozbyć się swych dawnych oficerów prowadzących (lipiec 1993).
Mimo dość dużego elektoratu negatywnego Savisaara (34% w grudniu 1994 ) sondaże z początku lutego 1995 r. dawały Partii Centrum drugie miejsce, z 17-procentowym poparciem. Im bliżej jednak było wyborów, tym notowania stawały się słabsze. Ostatni przedwyborczy sondaż przewidywał zdobycie przez “centrystów” 16 mandatów (3 miejsce, za KMÜ i Reformierakond).