podrozdział pracy mgr
„Globalizacja” nie jest terminem łatwym do zdefiniowania. W literaturze przedmiotowej funkcjonuje wiele jej określeń. Najczęściej spotykane to:
- zaawansowana forma umiędzynarodowienia politycznej, społecznej i gospodarczej działalności,
- wzrost rożnego rodzaju powiązań miedzy rożnymi podmiotami życia międzynarodowego oraz wzajemne, najczęściej asymetryczne oddziaływania we wszystkich sferach życia społeczeństwa,
- nasilające się procesy integracji światowej i umiędzynarodowienia życia,
- międzynarodowa współzależność krajów i regionów wywołana rozwojem wymiany i współpracy międzynarodowej,
- jako skutek procesu rewolucji przemysłowej, a nie jego przyczyna(6), (określenie to pochodzi od Daniela Cohena i jest moim zdaniem najbardziej trafne).
„Proces globalizacji” w naszym rozumieniu dotyczy:
- międzynarodowego rynku kształtującego się wyłącznie pod wpływem zasad popytu i podaży,
- międzynarodowych inwestycji,
- wspólnej polityki zapobiegania kryzysom,
- wspólnej polityki ekologicznej,
- ogólnoświatowym przepływem informacji,
- w dużym stopniu ujednoliconej kultury.
Proces globalizacji był konsekwencja postępu technicznego i gospodarczego zapoczątkowanego w Europie w XVIII wieku. Zmianom tym dala początek opisana przez Emila Durkheima tendencja wyrażająca się w tym, ze wraz z przejściem gospodarki od izolowanych rynków lokalnych do rynku narodowego tworzy się „nowa jakość społeczna”(7). Potrzeby transportowe industrializacji spowodowały rozbicie lokalnej izolacji i doprowadziły do powstania nowego ponadlokalnego typu społeczeństwa. Pod wpływem globalizacji uległy zmianie dotychczasowe formy więzi społecznej. Przemiany te opisali na przełomie XX wieku socjologowie niemieccy Ferdynand Tönnies oraz Max Weber(8). Tönnies podkreślał wykształcenie się charakterystycznej dla współczesnych więzi społecznych racjonalności zrzeszenia, w odróżnieniu od wcześniejszych form opartych na więziach plemiennych i wspólnotowych. Weber kładł nacisk na tzw. racjonalizacje formalna, czyli stworzony i rozbudowany przez Zachód system biurokracji, który skodyfikował zasady postępowania ogólnoludzkiego. W systemie tym wg Webera dominują zasady efektywności, kalkulacyjności, przewidywalności oraz manipulacji. Spostrzeżenia te potwierdzają Alvin i Heidi Tofflerowie pisząc o upadku tradycyjnej dla drugiej fali komórki rodzinnej. Według nich proces globalizacji w końcowym efekcie doprowadzi do uznania za podstawowa komórkę społeczna nie rodziny, a jednostki(9).
Proces globalizacji nie ominie również struktur politycznych. Zmieni się w sposób zdecydowany znaczenie państwa. Juz dziś zauważyć daje się pewne ograniczenie władzy państw narodowych, choć z drugiej strony organizacje i instytucje międzynarodowe SA tworzone przez państwa i tym samym od nich zależne. Globalizacja jak dotychczas nie doprowadziła do zmniejszenia możliwości podejmowania suwerennych decyzji przez większość państw, sadzimy, ze jednak w przyszłości tak się stanie. Doświadczają tego zwłaszcza narody „małe” i „średnie”(10).
Zjawisko globalizacji doprowadzi do ograniczenia autonomii państwa w wielu dziedzinach. Organizacje międzynarodowe będą egzekwowały na rządach poszczególnych państw podejmowanie działań m.in. w sferach:
- polityki podatkowej (przez wycofywanie międzynarodowego kapitału),
- ubezpieczeń społecznych (przez wprowadzenie wyższych stop procentowych lub spadek kursu waluty),
- ochrony środowiska naturalnego,
- polityki wobec zagranicznych inwestorów,
Państwa powinny położyć szczególny nacisk na rozwój edukacji. Jest to jeden z instrumentów moderowania tempa i kierunku procesów globalnych. Niestety okazuje sie, ze juz dziś rządy nie maja pełnej kontroli nad procesem reform nawet w skali własnego kraju. Coraz większy wpływ na tego rodzaju zmiany maja:
- korporacje ponadnarodowe,
- organizacje i banki międzynarodowe,
- bloki wojskowe,
- regionalne ugrupowania gospodarcze,
- porozumienia międzypaństwowe,
- regulacje prawa międzynarodowego,
- transfer techniki, wiedzy, umiejętności i ludzi.
Proces globalizacji jest nieodłącznym elementem transformacji w stronę cywilizacji informacyjnej. W optymistycznej wersji doprowadzi do powstania globalnego społeczeństwa, ściśle powiązanego politycznie i ekonomicznie, które będzie swoja egzystencje opierało na powszechnym konsensusie i koegzystowaniu różnorodnych opcji. W wersji pesymistycznej ludzie będą zmuszeni adaptować się do woli egoistycznych elit lub nieodpowiedzialnej większości, a świat zatopiony w beztroskiej konsumpcji posuwać będzie się wolno ku ogólnej degeneracji.