Kierowane przez NATO międzynarodowe Siły Implementacyjne IFOR utworzono w ślad za podpisaniem 14 grudnia 1995 roku w Paryżu porozumienia pokojowego w sprawie Bośni. Znane jako IFOR, otrzymały zadanie wprowadzenia w życie wojskowych aspektów porozumienia. Działalność IFOR rozpoczęła się 16 grudnia 1996 roku od operacji „Wspólny wysiłek” a do jego najważniejszych zadań należało:
– Zapewnienie stałego przestrzegania zawieszenia broni.
– Doprowadzenie do wycofania się do baz na własnym terytorium sił z uzgodnionych stref rozgraniczających obszary objęte zawieszeniem oraz zapewnienie rozgraniczenia sił.
– Stworzenie warunków dla bezpiecznego, uporządkowanego i szybkiego wycofania sił ONZ, które nie zostały przeniesione do IFOR.
– Kontrolowanie przestrzeni powietrznej nad Bośnią i Hercegowiną.
Wykonując te zadania, siły IFOR odgrywały kluczową rolę w przywracaniu pokoju z Dayton. Zapewniały bezpieczne środowisko, w którym mogły funkcjonować inne organizacje międzynarodowe odpowiedzialne za wprowadzenie cywilnych aspektów porozumienia pokojowego i by życie mogło powracać do normy[1].
Czas trwania operacji wojskowej określono na jeden rok. Jeśli chodzi o udział Polaków w misji IFOR, to jeszcze w czasie trwania rozmów w Dayton, w dniu 6 grudnia 1995 r. ambasador Polski przy Wspólnotach Europejskich przekazał Sojuszowi Północnoatlantyckiemu list potwierdzający gotowość Polski do wzięcia udziału w operacji wprowadzania w życie przyszłego porozumienia pokojowego w Bośni i Hercegowinie[2].
Osiemnastego stycznia wyruszyła z Krakowa do Bośni grupa oficerów i żołnierzy (około 100 osób), której zadaniem było przygotowanie inżynieryjne oraz socjalno-bytowe miejsc stacjonowania polskiego 16 batalionu powietrzno-desantowego w pobliżu Tuzli[3].
Przegrupowanie sił zasadniczych polskiej jednostki rozpoczęło się 29 stycznia. Siły główne podzielone zostały na 4 transporty o różnym stanie liczebnym, które dowożono do Slavonskiego Brodu (Chorwacja), a stamtąd transportem samochodowym do rejonu stacjonowania (około 160 kilometrów). Ostateczną dyslokację batalionu zakończono 5 lutego.
Celem operacyjnym działania polskiego, jest realizacja zadań rozjemczo-obserwacyjnym w wyznaczonym rejonie Bośni i Hercegowiny na zachód od Tuzli. Jako miejsce stacjonowania polskiego batalionu wybrano miejscowości: Treślić, Jelah, Jurisicia k. Żepce[4].
W Treślić rozlokowano największe siły polskiego batalionu: sztab batalionu, 3 kompanię szturmową, która w Bośni określona jest literą „C” (Charlie), kompanię zaopatrzenia oraz plutony łączności, saperów i medyczny.
W Jurisici, dawną bazę oddziałów brytyjskich wchodzących w skład UNPROFOR, przejęła 1 kompania – „A” (Alfa), wzmocniona plutonem artylerii przeciwpancernej. W Jelah stacjonuje 2 kompania – „B” (Brawo) i kompania wsparcia oraz pluton remontowy[5].
Polacy obsadzili już w lutym jeden z pięciu posterunków patrolowo-obserwacyjnych, określony kryptonimem „Zulu 007”. Znajduje się on w strefie rozdzielenia wojsk serbskich i bośniackich około dziesięciu kilometrów od miejscowości Banja Vrucica. Nasi żołnierze patrolują 4 kilometrowy pas rozdzielenia stron. Po odpowiednim przygotowaniu terenu i jego rozminowaniu, zajmują posterunki w strefie o szerokości 20 kilometrów. Polscy żołnierze są dobrze uzbrojeni. Oprócz podstawowego wyposażenia dysponują niezbędnym sprzętem do wykonywania zadań specjalistycznych, jak transportery opancerzone BRDM, samochody terenowe „Honker”, wyrzutnie pocisków rakietowych, broń maszynową, sprzęt saperski i środki łączności. Polacy otrzymali też wsparcie plutonu czołgów, a w razie potrzeby mogą liczyć na lotnictwo NATO[6].
[1] NATO Vademecum„Operacyjna rola sojuszu w misjach pokojowych”, W-wa ‘99 r., Wyd. Bellona, s120
[2] Myśl wojskowa, op. cit. s. 134
[3] Rzeczpospolita z dn. 19.01.96 r., „Polacy jadą do Bośni”
[4] P. Piątkowski Operacja…, op. cit. s.12
[5] Polska Zbrojna z dn. 29.01.96 r. „Trudna operacja”
[6] Rzeczpospolita z dn. 19.02 1996 r., „Pola minowe”